sobota, 12 listopada 2016

1.

Witam na moim blogu, poświęconym mojej pasji, czyli haftowi krzyżykowemu.
Pierwszy post... pisząc go, czuję się jak na pierwszym egzaminie na studiach:) nie wiem czego mam się spodziewać dalej. Mam nadzieję, że z czasem się oswoję.
Na początek może się przedstawię. Mam na imię Marta, mam 26 lat, od maja 2014 roku jestem przykładną;) żoną, a od 11 lipca tego roku szczęśliwą mamą Wiktorii.



Swoją przygodę z krzyżykami zaczęłam dwa lata temu w listopadzie. Z okazji tej rocznicy powstał właśnie ten blog:). Moją inspiracją do rozpoczęcia przygody z haftem była Sylwia Ruda mama i jej pasje. W dniu ślubu dostaliśmy od niej piękną wyhaftowaną kartkę, tak mi się spodobała, że postanowiłam spróbować.

Kartka która była moją inspiracją:)
Dziękuję Sylwia:**

Pierwsze krzyżyki były niezwykle ciężkie, długo myślałam nad tym jak się do tego zabrać. Wybrałam się więc do pasmanterii, zakupiłam mulinę i kanwę z nadrukiem, prosty wzór z kaczką (tak tematycznie:)), jak znajdę ten cud to się pochwalę. Jednak do dziś nie ukończyłam mojego pierwszego haftu. Po postawieniu kilkudziesięciu krzyżyków i ogarnięciu podstaw, stwierdziłam, że spróbuję czegoś trudniejszego. Tak powstały gwiazdki na choinkę, które podarowałam moim rodzicom. Jakież było ich zdziwienie, gdy powiedziałam, że to moje dzieło. Nikt nie spodziewał się, że znajdę sobie- jak to mój mąż na początku określał -takie babcine zajęcie:D. Dziś już tak nie mówi. W każdym razie, prezenty się bardzo spodobały, co zmotywowało mnie jeszcze bardziej. Ambitnie postanowiłam pójść o krok dalej i w ten oto sposób powstał prezent ślubny dla mojej szwagierki.
W trakcie wyszywania

Gotowy do wręczenia
Dzięki temu obrazkowi nie zaprzestałam krzyżykowania. Obdarowani byli zadowoleni, rodzina zaskoczona i również zachwycona moim dziełem. Nie pozostało nic innego, tylko brnąć w to dalej;). Cieszę się z tego ogromnie! Uwielbiam haftować, a jeszcze bardziej lubię widzieć, że komuś podobają się moje prace. Większość z nich przeznaczone jest na prezenty, sprawia mi ogromną satysfakcję tworzenie własnoręcznie takich pamiątek. I oby tak zostało!:)

7 komentarzy:

  1. Super, życzę powodzenia. U mnie trochę kuleje blogowanie, ale staram się 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za prowadzenie bloga 😊 pozdrawiam i na pewno bede tutaj wpadać 😅

    OdpowiedzUsuń
  3. Martus dziękuję Ci;) Banan nie schodzi z mojej buzi;) Będę Ci kibicowala najgorecej;);)powodzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę powodzenia w prowadzeniu bloga, pozdrawiam serdecznie😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo😊 Mam nadzieję, że podołam😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło poznać :) Mój mąż też mawiał ,że to babcine zajęcie :)

    OdpowiedzUsuń